Nowości



Na plażach w podbydgoskich Chmielnikach ceny poszybowały w górę


Trwa długi weekend. Niektórzy świętują, inni korzystając z lata ruszyli nad wodę. Bydgoszczanie chętnie wybierają Chmielniki. Sprawdziliśmy ile kosztuje wypoczynek na tym popularnym kąpielisku.

Zarówno kąpielisko jak i plaża w Chmielnikach są w tym sezonie niestrzeżone. Nie ma ratowników, którzy strzegą bezpieczeństwa wypoczywających. Przy wejściu na plażę umieszczono tablice z ostrzeżeniem, że kąpiący się wchodzą do wody na własną odpowiedzialność. Nie odstrasza to jednak gości. Przyjechało ich tu w długi sierpniowy weekend całkiem sporo. Dodatkowo w pobliżu plaży namioty rozbili motocykliści, którzy zjechali do Chmielnik na zlot.

Dobra wieść jest taka, że za parking przy plaży płacimy tego lata tyle samo co rok temu, czyli 2 zł. To opłata za każdorazowy wjazd, bez limitu czasu. Postawić tu można samochód w godz. 9-21.

Wstęp na plażę w Chmielnikach kosztuje 5 zł. Stawka także nie poszła w górę. Tyle, że wtedy za darmo wpuszczano wszystkie dzieci do lat 10. W tym sezonie za darmochę wejdą tylko maluchy do lat 3. Pozostali muszą płacić. Biletów szkolnych (ulgowych) dla starszych dzieci nie ma. Czteroosobowa rodzina z dziećmi w wieku np. 7 i 9 lat zapłaci 20 zł. Rok temu było to 10 zł.

Kto chce zostać nad jeziorem kilka dni nocować może np. w namiocie. Rozstawienie kosztuje 15 zł za dobę (namiot do 4 osób) plus 15 zł za dobę od każdego z gości. Ryczałt za energię elektryczną to 10 zł za dobę. W ofercie są też pokoje 1-4 osobowe w cenie 300 zł za dobę od pokoju (rok temu było o 100 zł taniej). Są też miejsca na kampery czy przyczepy kempingowe. Ustawienie pojazdu to wydatek 25 zł za dobę.

Na miejscu jest wypożyczalnia sprzętu. Miłośnicy wodnych wycieczek mogą z niej korzystać i chętnie to robią. Ceny porównywalne z tymi sprzed roku. Za godzinną przejażdżkę rowerem wodnym zapłacimy od 20 zł (3 osoby) do 30 zł (rower 5 osobowy). Tańsze są kajaki, w cenie 12-15 zł za godzinę pływania. Po przypłynięciu sami musimy jednak umyć sprzęt.

Wypożyczenie 3-osobowej łodzi to wydatek 20 zł za godzinę. Droższa jest żaglówka (45 zł za godzinę), windsurfing (30 zł za godzinę) czy holowanie narciarza (50 za godzinę).

Po szaleństwach w wodzie plażowicze chętnie korzystają z oferty gastronomicznej. Nie jest ona wyszukana. W dodatku jeden z punktów gastronomicznych czynny w minionych latach w tym sezonie jest zamknięty. Konkurencja zatem mniejsza, a to zwykle przekłada się na ceny. Obiad (polędwiczki z frytkami i surówką) kosztuje 30 zł. Za porcję kiełbasy z grilla z ogórkiem i chlebem zapłacić trzeba 20 zł.

Mała zapiekanka kosztuje 12 zł (rok temu było to 7 zł), duża 15 zł. Hot dog kosztuje 8 zł, hamburger - 13 zł. 7 zł wysupłać musimy za gofra bez żadnych dodatków (było 6 zł). Wersja bogatsza z bitą śmietaną i owocami to wydatek rzędu 15 zł za sztukę. Gofr pod hasłem: full wypas 17 zł (rok temu kosztował 14 zł). Podrożały też lody z 5 do 6 zł za gałkę.

Chmielniki to jedno z tych kąpielisk w regionie, gdzie dojechać mogą bez problemu zarówno zmotoryzowani turyści jak i osoby bez samochodów. Z Bydgoszczy dotrzeć można na plażę pociągiem, PKS-em, a także autobusem międzygminnym nr 99. Sporo osób wybiera tę ostatnią opcje, bo najtańsza. W miniony weekend było tłoczno. Nawet jak przyszło się na pl. Kościeleckich kwadrans przed odjazdem nie było gwarancji na miejsce siedzące. Na kolejnych przystankach trudno było już wsiąść, choć autobusy linii 99 są zwykle przegubowe.

 

Źródło: Naklonadnotecia.naszemiasto.pl

 


Aby pierwszym poznać wiadomości z Zachodniej Ukrainy, Polski i z całego świata, dołącz do kanału ZUNR w Telegram.


Udostępnić:

Sondaż

Wojsko Polskie zwyciężyło w Bitwie Warszawskiej dzięki...