Nowości
-
20 Lipiec
-
12:00
-
9 Czerwiec
-
18:00
-
27 Grudzień
-
18:00
-
24 Grudzień
-
12:07
-
23 Grudzień
-
20:00
-
18:08
-
15:03
-
12:05
-
22 Grudzień
-
18:02
-
15:04
-
12:04
-
21 Grudzień
-
18:00
-
15:03
-
12:06
-
20 Grudzień
-
18:05
-
15:02
-
12:10
-
19 Grudzień
-
18:07
-
15:01
-
12:02
-
18 Grudzień
-
18:03
-
15:07
-
17 Grudzień
-
18:04
-
15:09
-
16 Grudzień
-
18:00
-
15:07
-
12:09
-
15 Grudzień
-
18:03
-
15:05
-
12:04
Nie ma węglu – zabraknie cementu, a więc będą kłopoty inwestycyjne
Problemy z dostępnością węgla mogą wpłynąć na działalność cementowni. A Polska tuż po Niemczech jest drugim producentem cementu na Starym Kontynencie. - Branża cementowa w tej chwili ma zapasy węgla do końca sierpnia - mówił w drugiej połowie lipca w Sejmie poseł Paweł Bejda z PSL.
"Jesienią może dojść do znacznego ograniczenia produkcji cementu, co mogłoby w znaczny sposób wpłynąć na inwestycje mieszkaniowe czy drogowe. A wszystko z powodu niedoboru węgla" - pisze łódzka "Gazeta Wyborcza".
Sytuacja jest trudna. Cała branża ma problemy z tym, żeby do końca roku zakontraktować dostawy na odpowiednim poziomie - podkreśla w rozmowe z "GW" Stanisław Sobczyk, wiceprezes zarządu Lafarge Polska.
Dziennik przypomina, że w ubiegłym roku w Polsce wyprodukowano 19,3 mln t cementu, co prawie w 100 proc. odpowiadało zapotrzebowaniu na to spoiwo mineralne. Roczne zużycie w kraju to 20 mln t.
"Wyborcza" przypomina słowa posła Bejdy, który 20 lipca przemawiał na posiedzeniu Zespołu Parlamentarnego ds. Rozwoju Przemysłu Cementowego.
„Drodzy państwo, jak myślicie, jeżeli tego węgla braknie w Polsce, to czy będzie decyzja taka, żeby dać przemysłowi ten węgiel, czy żeby dać ludziom? Branża cementowa w tej chwili ma zapasy węgla do końca sierpnia. Mało tego. Polska Grupa Górnicza wypowiedziała też umowy wielu cementowniom” - powiedział Bejda.
O problemach z dostępnością węgla mówi się od tygodni, ale w kontekście odbiorców indywidualnych. W połowie lipca premier Mateusz Morawiecki wyznał, że "dziś największym problemem jest to, że w ogóle nie ma węgla, ekogroszku w wystarczającej ilości. Bo węgiel do pieców ściągaliśmy przez ostatnie lata z Rosji. (…) Spółki skarbu państwa zostały poproszone o to, by zamawiały ten węgiel z Kolumbii, Indonezji, na całym świecie. Żeby statki z węglem płynęły do Polski".
Krzysztof Kieres, prezes Stowarzyszenia Producentów Cementu, zaznaczył, że w kontekście węgla w 90 proc. branża korzystała z surowca z krajowego wydobycia. Reszta to węgiel rosyjski, na który nałożono sankcje z powodu wojny w Ukrainie.
- Priorytetem w dostawach są gospodarstwa domowe, ciepłownictwo i energetyka - dodał Tomasz Głogowski, rzecznik Polskiej Grupy Górniczej. Co oznacza, że wydobywany węgiel dopiero na późniejszym etapie może trafić np. do cementowni.
Obecnie w naszym kraju jest 12 cementowni, które wykorzystują do produkcji 0,5 mln t węgla rocznie. Zakłady przemysłowe korzystają też z paliw alternatywnych (np. z przetworzenia 3 mln t śmieci).
Wiele cementowni inwestuje też w nowe instalacje, jak cementownia Warta w Trębaczewie, gdzie buduje się fotowoltaikę o mocy 90 MW. W tym przypadku OZE mają odpowiadać za 20 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną.
Dlaczego węgiel jest tak istotny? "Węgiel to obecnie 10-30 proc. spalanego w cementowniach paliwa. [...] Jako paliwo wysokoenergetyczne, niezbędne do wytworzenia temperatury wystarczającej do stopienia skał wapiennych. To powyżej 1,8 tys. st. C., a w przypadku produkcji cementu specjalistycznego - ponad 2 tys. st. C." - pisze "Gazeta Wyborcza".
Źródło: Money.pl
Aby pierwszym poznać wiadomości z Zachodniej Ukrainy, Polski i z całego świata, dołącz do kanału ZUNR w Telegram.