Nowości
-
20 Lipiec
-
12:00
-
9 Czerwiec
-
18:00
-
27 Grudzień
-
18:00
-
24 Grudzień
-
12:07
-
23 Grudzień
-
20:00
-
18:08
-
15:03
-
12:05
-
22 Grudzień
-
18:02
-
15:04
-
12:04
-
21 Grudzień
-
18:00
-
15:03
-
12:06
-
20 Grudzień
-
18:05
-
15:02
-
12:10
-
19 Grudzień
-
18:07
-
15:01
-
12:02
-
18 Grudzień
-
18:03
-
15:07
-
17 Grudzień
-
18:04
-
15:09
-
16 Grudzień
-
18:00
-
15:07
-
12:09
-
15 Grudzień
-
18:03
-
15:05
-
12:04
Konfederacja ostrzega, że Ukraina może zaatakować Polskę
Część polityków Konfederacji od początku wojny prezentuje prorosyjskie stanowiska. Jeden z liderów formacji Janusz Korwin-Mikke stwierdził, że jeśli ukraińska armia przegra starcie z najeźdźcami, będzie próbowała jakoś to sobie zrekompensować. „Wygrana wojenka z odwiecznym wrogiem, Lachami, będzie jak znalazł” – ocenił.
Relacje polsko-ukraińskie od lat nie były tak dobre. Miliony naszych sąsiadów od miesięcy ucieka przed wojną, a Polacy przyjmują ich do własnych domów. Ministerstwo rodziny przekazało, że aż 307 tys. uchodźców z Ukrainy znalazło już zatrudnienie w Polsce.
W sondażach na Ukrainie Polacy cieszą się ogromnym uznaniem. Prezydent Andrzej Duda wygrywa rankingi sympatii do zagranicznych światowych przywódców, a do parlamentu w Kijowie wniesiono projekt ustawy o specjalnym statusie dla obywateli Polski.
"Osiągnęliśmy w stosunkach z Polską najwyższy poziom zaufania i współpracy" – oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Tymczasem politycy Konfederacji wciąż przekonują, że Ukraina stanowi dla nas zagrożenie. Internauci przecierają oczy ze zdziwienia, bo liderzy tej formacji nadal straszą wojną polsko-ukraińską i usprawiedliwiają zbrodnie wojenne Rosjan.
Janusz Korwin-Mikke napisał na Twitterze, że „szansa na to jest mała, ale jeśli Ukraina przegra z Rosją, Wołodymyr Zełenski będzie musiał zrobić coś, by nie stracić poparcia”. Zdaniem polityka może to oznaczać, iż ukraińscy żołnierze, których żony i dzieci znaleźli schronienie w polskich domach, zaatakują nasz kraj.
„Wygrana wojenka z odwiecznym wrogiem, Lachami, będzie jak znalazł. Zachód nie zaatakuje swojego pupilka, a Białoruś i Rosja ochoczo poprą Ukrainę” – stwierdził.
To nie pierwszy taki wpis. Wcześniej Korwin-Mikke podważał rzetelność informacji o zbrodniach wojennych Rosjan w Buczy i twierdził, że Władimir Putin nie jest przychylny Polsce tylko dlatego, że przez ostatnich 12 lat był „atakowany” przez nasz kraj.
– Rosja żadnego kraju nie podbiła. To myśmy cały czas atakowali Rosję – pisał jeszcze w czerwcu polityk Konfederacji i oceniał, że w historii są przykłady agresji Ukraińców wobec Polaków, ale Rosjanie nigdy naszego narodu nie mordowali.
Źródło: TVP, Twitter
Aby pierwszym poznać wiadomości z Zachodniej Ukrainy, Polski i z całego świata, dołącz do kanału ZUNR w Telegram.