Nowości



Afera z Olgą Tokarczuk. Po raz pierwszy głos zabrała fundacja noblistki


Olga Tokarczuk wywołała lawinę komentarzy swoją wypowiedzią na Festiwalu Góry Literatury. Noblistce zarzucano m.in. pogardę. Teraz sprawę po raz pierwszy komentują przedstawiciele fundacji imienia pisarki, pisząc o „manipulacjach i kłamstwach”.

Gościnią jednego z paneli dyskusyjnych podczas niedawnego Festiwalu Góry Literatury, zainicjowanego przez Fundację Olgi Tokarczuk, była sama noblistka. W rozmowie poruszyła temat tego, do kogo, jej zdaniem, adresowana jest literatura i do kogo sama kieruje swoje książki.

„Nigdy nie oczekiwałam, że wszyscy mają czytać i że moje książki mają iść pod strzechy. Wcale nie chcę, żeby szły pod strzechy. Literatura nie jest dla idiotów. Żeby czytać książki trzeba mieć jakąś kompetencję, pewną wrażliwość, pewne rozeznanie w kulturze. Te książki, które piszemy, są gdzieś zawieszone, zawsze się z czymś wiążą” — mówiła autorka „Biegunów” i „Empuzjonu”.

Jej wypowiedź wywołała duże kontrowersje. Teraz do sprawy po raz pierwszy odniosła się Fundacja Olgi Tokarczuk, do której 18 lipca Onet skierował prośbę o komentarz.

„Chcielibyśmy, aby Ci, którzy nie korzystają z FB (gdzie wciąż można oglądać wszystkie spotkania) również mogli obejrzeć i wysłuchać nagrania w całości. Awantura wokół tego spotkania została bowiem rozniecona na podstawie krótkiej, wyrwanej z kontekstu, wypowiedzi. Obejrzyjcie całość, a zrozumiecie, co nasza Fundatorka myśli o literaturze i twórczości” — zachęcają przedstawiciele Fundacji Olgi Tokarczuk, publikując pełne nagranie rozmowy z Festiwalu Góry Literatury.

„Nie budujcie swoich opinii na manipulacjach i kłamstwach tych ludzi, którzy bez kontekstu nazwiska noblistki, zapewniającego im klikalność, dalej siedzieliby na najmroczniejszych peryferiach Internetu i marzyli, by ktokolwiek ich zauważył”— podkreślają.

W rozmowie z Dawidem Dudko na łamach Onetu do zamieszania wokół Tokarczuk odnosił się były minister kultury, dyrektor Teatru Wielkiego – Opery Narodowej Waldemar Dąbrowski. Zadeklarował chęć rozmowy z pisarką.

„Nie powiedziałbym takich słów, jak nasza noblistka. To niefortunna wypowiedź, ale nie dołączę do osób ją krytykujących. Mam dla niej mnóstwo podziwu i wdzięczności. Ale na pewno, gdy tylko nadarzy się okazja, porozmawiam z Olgą Tokarczuk na ten temat. Trzeba uważać na słowa, które niosą negatywną wartość emocjonalną. Myślę, że Tokarczuk powiedziała to w chwili wynikającej z temperatury dyskusji, uniesienia. Jestem pewien, że nie miała intencji obrażania kogokolwiek” — komentował Dąbrowski.

 

Źródło:  Onet.pl

 


Aby pierwszym poznać wiadomości z Zachodniej Ukrainy, Polski i z całego świata, dołącz do kanału ZUNR w Telegram.


Udostępnić:

Sondaż

Wojsko Polskie zwyciężyło w Bitwie Warszawskiej dzięki...