Władze Mukaczewa na Zakarpaciu zdecydowały o usunięciu rzeźby Turula, ważnego dla Węgrów symbolu narodowego, z kolumny na zamku Palanok. Ma on zostać zastąpiony ukraińskim tryzubem. Działania Ukraińców skrytykował sekretarz stanu Kancelarii Premiera Węgier, János Árpád Potápi.
Udostępnić / zapisać:W czwartek Komitet Wykonawczy Rady Miejskiej w Mukaczewie na Zakarpaciu zdecydował o usunięciu rzeźby Turula z kolumny, stojącej w bastionie na terenie zamku Palanok. Mukaczewskie Muzeum Historyczne otrzymało już polecenie demontażu rzeźby, która ma zostać zastąpiona Małym Państwowym Herbem Ukrainy, czyli tzw. Tryzubem.
Komitet podjął decyzję na podstawie wniosku dyrektora muzeum. Według mediów węgierskich, pomnik Turula usunięto jeszcze tego samego dnia.
Dodajmy, że jeszcze w 2018 roku kierownictwo zamku Palanok ogłosiło konkurs na opracowanie i stworzenie herbu Ukrainy, który mógłby zostać wyeksponowany na terenie obiektu. W pośredni sposób zaznaczono, że chodzi o kolumnę-obelisk, na którym umieszczona jest rzeźba Turula.
Turul to mityczny ptak, który miał przyprowadzić lud Madziarów w miejsce obecnych Węgier. Jest dla Węgrów ważnym symbolem narodowym. Mukaczewo leży na terenie Zakarpacia, gdy żyje autochtoniczna mniejszość węgierska, a niecałe 10 proc. mieszkańców miasta stanowią Węgrzy. Należy zaznaczyć, że decyzja władz Mukaczewa najpewniej wywoła niezadowolenie ze strony mniejszości węgierskiej, a także władz w Budapeszcie. Zwraca na to uwagę m.in. dr. Dominik Héjj, węgierski politolog pracujący w Polsce.
Strona ukraińska uzasadnia swoje działania negatywnym odbiorem symboliki Turula wśród Ukraińców. Według mediów ukraińskich, w pierwszej połowie XX wieku „był on wykorzystywany jako symbol przez zwolenników skrajnie prawicowych sił na Węgrzech”, a obecnie jest popularny „wśród zwolenników idei tzw. Wielkich Węgier””.
Decyzję władz Mukaczewa skrytykował już János Árpád Potápi, sekretarz stanu Kancelarii Premiera Węgier. „Decyzja komitetu wykonawczego Rady Miejskiej Munkács o usunięciu symbolu miasta z zamku Munkács, który został przywrócony do pierwotnej postaci w 2008 roku, jest głęboko szokująca i oburzająca” – oświadczył Potápi. Dodał, że jeszcze bardziej szokujące jest to, iż rzeźbę „usunięto w rekordowym czasie, do popołudnia”.
Potápi zwrócił też uwagę, że „w kraju wyznającym wartości europejskie wzajemny szacunek i ochrona zabytków i miejsc pamięci ma fundamentalne znaczenie”, w tym w odniesieniu do mniejszości narodowych. Zdaniem przedstawiciela rządu Węgier, działania strony ukraińskiej są „niezwykle nieprzemyślane i nie na czasie”, szczególnie w kontekście trwającej wojny.
Dodajmy, że od lat władze ukraińskie prowadzą co do zasady politykę nieprzychylną Węgrom z Zakarpacia.
Od 2017 roku Węgry blokowały integrację Ukrainy z NATO w związku uderzającymi w mniejszości narodowe ukraińskimi ustawami – oświatową i językową, utrzymując swoje weto wobec natowskich rozmów z Kijowem na wysokim szczeblu pomimo nacisków Stanów Zjednoczonych. Ta pierwsza ustawa, uchwalona w 2017 r. grozi ukrainizacją szkół mniejszości narodowych na poziomie ponadpoczątkowym. Ukraińska ustawa językowa ustanowiła natomiast zakaz oficjalnego używania w działalności politycznej, administracyjnej, społecznej i gospodarczej języków innych niż ukraińskich. Rząd Viktora Orbana podkreślał, że nie ustąpi tak długo jak władze Ukrainy nie zmienią dyskryminacyjnych przepisów.
Źródło: Kresy.pl