21 Wrzesień 2022

„Być może nasi historycy powinni pokopać w XVI wieku, może też tam znajdą coś, za co będzie można się u Polaków upomnieć” – tak rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, skomentował deklaracje strony polskiej w sprawie domagania się reparacji wojennych nie tylko od Niemiec, ale też od Rosji.

Udostępnić / zapisać:

Jak pisaliśmy, w ubiegłym tygodniu Sejm zdecydowaną większością głosów przyjął uchwałę dotyczącą reparacji od Niemiec. Napisano w niej m.in., że „należycie reprezentowane” Państwo Polskie nigdy nie zrzekło się roszczeń wobec Niemiec. Przypomniano też o niewypłaceniu reparacji przez Związek Radziecki, którego prawnym spadkobiercą jest Rosja . „Krzywda milionów Polaków krzyczeć będzie, dopóki nie zostanie sprawiedliwie naprawiona” – czytamy w dokumencie. Prezydent Andrzej Duda wyraził opinię, że Polska powinna domagać się reparacji wojennych nie tylko od Niemiec, ale też od Rosji.

O tę sprawę został zapytany podczas poniedziałkowej konferencji prasowej rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow.

– Skoro już dowcipkujemy sobie z takiej zwariowanej rusofobii, to, być może, nasi historycy powinni pokopać w XVI wieku, może też tam znajdą coś, za co będzie można się u Polaków upomnieć – powiedział Pieskow.

Wówczas, według relacji Tass, jeden z dziennikarzy skomentował, że „jeszcze śmierć Iwana Susanina pozostała bez odpowiedzi”. Rzecznik Kremla odparł: „może warto się tym zająć, zrobić listę”. Iwan Susanin to ludowy, rosyjski bohater narodowy z XVI wieku, który zamiast doprowadzić polskich żołnierzy do kryjówki cara, miał wyprowadzić ich na bagna, za co został przez nich zabity.

Przypomnijmy, że wydarzenia z 1612 roku uznawane są w Rosji za początek odradzania się potęgi księstwa moskiewskiego i późniejszego imperium rosyjskiego. Na pamiątkę wypędzenia Polaków z Kremla, 4 listopada obchodzone jest w Rosji święto narodowe – Dzień Jedności.

Zdaniem rzecznika Kremla, polskie żądania odnośnie reparacji wojennych to „niezdrowy polityczny ekstremizm”.

– W Warszawie, niestety, cały szereg polityków po prostu wchodzi już w jakiś taki niezdrowy polityczny ekstremizm, inaczej trudno to określić – powiedział Pieskow. Według niego, w taki sposób oni „szkodzą prestiżowi swojego kraju i znacznie komplikują kontakty [międzynarodowe – red.], przy czym nie tylko z Rosją – tam już trudno coś skomplikować, tam wszystko jest niezwykle skomplikowane – ale też ze swoimi sojusznikami”, szczególnie z Niemcami.

 

Źródło: Kresy.pl

Udostępnić / zapisać:

Aby pierwszym poznać wiadomości z Zachodniej Ukrainy, Polski i z całego świata, dołącz do kanału ZUNR w Telegram.