Nowy projekt ustawy o zatrudnieniu cudzoziemców, przygotowany przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, zakłada m.in. zrównanie ich płac z wynagrodzeniem Polaków i rezygnację z tzw. testu pracy podczas zatrudnienia obywateli spoza UE, szczególnie z Ukrainy.
Udostępnić / zapisać:Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej pracuje nad nowelizacją ustawy o zatrudnieniu cudzoziemców. Głównym celem jest przyśpieszenie procesu poprzez jego cyfryzację, a także nadanie większych praw pracownikom spoza krajów członkowskich Unii Europejskiej. W tym przypadku, dotyczy to przede wszystkim Ukraińców.
Według portalu Bankier.pl, nowelizacja zakłada m.in. pełną elektryfikację procesu, co ma zminimalizować kolejki w urzędach. Urzędnicy mają też mieć możliwość większego monitorowania i ewentualnie weryfikowania czy wniosek złożony przez cudzoziemca ma faktycznie na celu umożliwienie mu pracy, czy może służy ułatwieniu mu wjazdu do innych krajów członkowskich UE.
W myśl proponowanych przepisów, firmy, które zalegają z opłacaniem składek ZUS lub podatków nie będą mogły zatrudniać obcokrajowców. W przypadku przedsiębiorstw rozliczających się ze swoich należności na czas, wniosek cudzoziemca o pracę zostanie automatycznie przedłużony.
Co ważne, nowelizacja zakłada rezygnację z testu rynku pracy. Tym samym, ubiegający się o zatrudnienie cudzoziemca pracodawca, inaczej niż do tej pory, nie będzie musiał otrzymać od starostwa powiatowego informacji, czy w danej miejscowości są osoby bezrobotne, które mogłyby podjąć oferowaną pracę.
Zmiany będą dotyczyć również zarobkowych. Zgodnie z propozycją ministerstwa, osoby spoza krajów członkowskich UE nie będą mogły zarabiać mniej od Polaków, wykonujących te samą pracę. Weryfikować miałyby to starostwa powiatowe. Według projektu, pracodawcy występujący z wnioskiem o zatrudnienie będą musieli podać propozycję wynagrodzenia dla pracownika. Do zadań starostwa będzie należeć sprawdzenie, czy ta pensja jest niższa od średnich zarobków za tę pracę w danym regionie, zgodnie z danymi Centralnej Bazy Ofert Pracy.
Obecnie, projekt nowelizacji jest na etapie konsultacji. Rząd planuje przyjąć go jeszcze w III kwartale tego roku.
Jak pisaliśmy, pod koniec sierpnia br. Stanisław Szwed, wiceminister rodziny i polityki społecznej poinformował, że wówczas 430 tys. osób z Ukrainy było zatrudnionych według nowej formuły, gdzie pracodawca tylko powiadamia powiatowy urząd pracy. Przypomnijmy, że według danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej z końca lipca br., wówczas od 24 lutego br. zatrudnienie w Polsce w uproszczonej procedurze znalazło 358 tysięcy Ukraińców.
Przyjęta w listopadzie ub. roku przez Sejm nowelizacja wprowadza znaczące ułatwienia dla zatrudniania w Polsce pracowników ze Wschodu, głównie Ukraińców. Wydłużono im wówczas z 6 do 24 miesięcy możliwość pracy na zwykłe oświadczenie od pracodawcy. Dodatkowo, firmy uznane przez rząd za strategicznie ważne dla gospodarki i chcące zatrudniać obcokrajowców uzyskały tu pierwszeństwo.
Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, w połowie marca 2022 roku wprowadzona została specustawa, która m.in. uprościła procedurę zatrudniania obywateli Ukrainy. Na jej mocy mogą oni wykonywać pracę w Polsce bez dodatkowego obowiązku uzyskania zezwolenia na pracę. Wystarczy, że pracodawca w ciągu 14 dni powiadomi urząd pracy o zatrudnieniu takiej osoby. Uchodźcy mają też prawo do numeru PESEL, a także zagwarantowany dostęp do rynku pracy i do rejestracji w powiatowych urzędach pracy.
Ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terenie tego państwa wprowadziła też specjalną ścieżkę legalizacji pobytu dla ukraińskich uchodźców. Osobom, których pobyt na terytorium Polski jest lub był uznawany za legalny, jest udzielane zezwolenie na pobyt czasowy jednorazowo na okres do 3 lat, licząc od dnia wydania decyzji.
W maju br. rząd przygotował kolejne ułatwienia, związane z nauką języka polskiego i opieką nad dziećmi dla obywateli Ukrainy, głównie kobiet, by te mogły podjąć pracę w Polsce. Chce też zachęcić Ukraińców do podejmowania pracy w domach pomocy społecznej.
Na początku lipca br. wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed zapowiedział dalsze uproszenie procedur ws. zatrudniania cudzoziemców w Polsce. Podkreślił, że „Polskie rozwiązania uważane są za najbardziej liberalne w Europie”.
Zwracaliśmy uwagę, że w dokumencie „Gościnna Polska 2022+” wskazano, iż Polska zmienia się z państwa emigracyjnego w imigracyjne: „Polska stanie się państwem dwunarodowym”. Autorzy uważają, że jeśli Rosja wygra wojnę i zajmie znaczną część Ukrainy – wtedy „liczba uchodźców w Polsce mogłaby nawet przekroczyć 10 mln, z czego ok. 60 proc. pozostawałoby w niej na dłużej”.
Przypomnijmy, że w lipcu br. Konfederacja Korony Polskiej, partia posła Grzegorza Brauna, opublikowała zapowiadany wcześniej dokument „Stop ukrainizacji Polski”. Podkreślono w nim m.in., że od jesieni tego roku, każdego dnia tysiące przybyszów z Ukrainy będą mogły ubiegać się o prawo stałego pobytu, co otwiera im bardzo szybką drogę do masowego nabywania przez nich obywatelstwa. Zaznaczono, że pozostało nam zaledwie kilka miesięcy, by ten proces depolonizacji Polski powstrzymać.
W dokumencie tym zaproponowano m.in. znowelizowanie ustawy o mniejszościach narodowych w kierunku zmiany statusu i praw Ukraińców „zgodnie ze stanem faktycznym”, a także nowelę konstytucji i ustawy o obywatelstwie, by zagwarantować „lojalność osób, które uzyskały obywatelstwo”.
„W Polsce mamy obecnie do czynienia z niesłychanie niebezpieczną sytuacją nieadekwatności prawa o mniejszościach do realnej sytuacji społecznej. Wymaga ona pilnie podjęcia działań legislacyjnych. Ukraińcy uznawani są obecnie w Polsce za mniejszość narodową, ze względu na historyczną obecność, która dotyczy zaledwie 51 tys. osób. (…) Istnieje uzasadnione ryzyko, że prawa mniejszości wynikające z ich historycznego statusu (odrębne szkolnictwo podwójne nazwy ulic itp.) będą wykorzystywane w związku z roszczeniami nowo przybyłych, co sprzeczne jest z naszym interesem narodowym i z duchem naszej ustawy o mniejszościach oraz praktyki europejskiej w tym zakresie” – zaznaczono.
Źródło: Kresy.pl