Podkarpacka posłanka klubu PiS, członkini Solidarnej Polski Maria Kurowska, podzieliła się na Twitterze swoimi przemyśleniami na temat Ukraińców.
Udostępnić / zapisać:Kurowska odniosła się do pomocy, jakiej Polacy udzielają osobom, które uciekły przed rozpętaną przez Rosję wojną. Jej wpis spotkał się z natychmiastową reakcją oburzonych internautów. Nie wytrzymał nawet kolega z ław poselskich.
Od początku wojny i brutalnego ataku putinowskiej Rosji na Ukrainę, Polacy starają się pomagać swoim sąsiadom jak tylko mogą. Maria Kurowska z partii Zbigniewa Ziobry rozważa na Twitterze, że pomoc ta "nie może odbywać się kosztem Polaków".
"Pomoc dla obywateli Ukrainy przebywających w Polsce powinna być mądra i przemyślana. Nie może odbywać się kosztem Polaków. Social, pierwszeństwo dla Ukraińców w kolejkach do lekarzy, przyjęciu na studia, do szkół, przedszkola... to najprostsza droga do budowania niechęci" — napisała posłanka klubu PiS. To wywołało burzę w komentarzach.
"Najprostszą drogą do budowania niechęci są takie posty jak post pani";
"Nie chciałabym przejść przez to, przez co Oni przeszli, i nie chciałabym tych pieniędzy!!!";
"Odnoszę wrażenie, że takie tweety służą wywoływaniu niechęci do Ukraińców";
— czytamy w niektórych komentarzach.
Nie brakuje też takich, w których internauci zarzucają Kurowskiej powielanie propagandy rosyjskiego reżimu.
"Powielasz propagandę Putina. USA, Anglia, Francja i inni zbudowali swoją potęgę właśnie na daniu szansy emigrantom na pracę i rozwój swoich predyspozycji. Wszyscy uczciwi ludzie poprzez pracę i naukę budują dobrobyt wszystkich obywateli" — napisał jeden z komentujących.
Na wpis Marii Kurowskiej zareagował także poseł PiS Jan Mosiński. "Pani poseł, proszę o podanie źródła tych informacji?" — napisał.
"Panie Pośle polecam wsłuchać się z uwagą w głos zwykłych Polaków! Ja tak robię. Mniej arogancji sukcesu, a więcej refleksji... Przecież wszystkim nam chodzi o to samo dobro Polski i Polaków!" — odpisała Kurowska.
Źródło: Fakt.pl