Firmy mBank i Goldman Sachs przedstawiły swoje najnowsze prognozy dotyczące wzrostu polskiego Produktu Krajowego Brutto (PKB).
Udostępnić / zapisać:Główny Urząd Statystyczny (GUS) poinformował w minioną środę, że w drugim kwartale wzrost PKB w Polsce spowolnił do około 5,3 proc. Według niektórych ekspertów ekonomicznych, wynik jest gorszy niż się spodziewano. Może to oznaczać, że polska gospodarka wchodzi w fazę technicznej recesji.
W pierwszym kwartale obecnego roku polska gospodarka wykazywała dobrą kondycję. PKB wzrósł aż o 8,5 proc. rok do roku, a w porównaniu z kwartałem wcześniej o 2,5 proc. Tymczasem drugi kwartał przyniósł spore rozczarowanie, ponieważ w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami 2022 roku PKB spadł o 2,3 proc.
Dynamika wzrostu PKB w br. spowolni do około 4 proc. rok do roku wobec wcześniejszej prognozy 4,6 proc. – podał mBank. Prognozę na 2023 roku bank pozostawił bez zmian – na poziomie +0,4 proc. r/r. "Choć na rocznych dynamikach wciąż widnieje wzrost PKB (o 5,3 proc. r/r), to w ujęciu kwartał do kwartału PKB był niższy niż w poprzednim okresie (o 2,3 proc.). Spowolnienie jest coraz bardziej widoczne, a perspektywy też nie rysują się w różowych barwach. Przed popadaniem w nadmierny pesymizm powstrzymuje nas jednak brak znajomości struktury PKB (szczegóły poznamy z końcem miesiąca) oraz fakt, że dotychczas byliśmy już pesymistami. Prognozie na 2022 należy się jednak rewizja. Nasza dotychczasowa prognoza +4,6 proc. jest za wysoka, obniżamy ją w okolice 4 proc. Wzrost na 2023 rok pozostawiamy taki, jaki dotychczas prognozowaliśmy: +0,4 proc." – czytamy w komentarzu, cytowanym w czwartek przez ISBnews.
Natomiast Goldman Sachs obniżył prognozę wzrostu PKB Polski do 3,9 proc. z wcześniej oczekiwanych 5,9 proc. "W wyniku danych za drugi kwartał nasze prognozy rocznego wzrostu w 2022 roku (...) spadły do +3,9 proc. dla Polski (poprzednio: +5,9 proc.). Patrząc w przyszłość, oczekujemy zacieśnienia globalnych warunków finansowych, a spowolnienie popytu zewnętrznego będą miały wpływ na aktywność w drugiej połowie roku. Zanikające wsparcie ze strony normalizacji po pandemii również może przyczynić się do ograniczenia wzrostu w regionie" – podano w raporcie.
Źródło: DoRzeczy.pl