Kwaśniewski uważa film o Edwardzie Gierku za absolutny chłam
Aleksander Kwaśniewski wyznał w najnowszym wywiadzie, że zdarza mu się opuścić salę kinową, gdy film nie spełnia jego oczekiwań. Ostatnio rozczarował go głośny "Gierek" Michała Węgrzyna.
"Staram się oglądać jedynie dobre filmy, a jeśli coś mi się nie podoba, to wychodzę z kina. Kiedyś myślałem, że trzeba wysiedzieć do końca seansu, bo przecież zapłaciłem za bilet i nie wypada inaczej. Teraz nie mam takich obiekcji. Pewnie wynika to z wieku — czasu mam coraz mniej" — powiedział w rozmowie z NaTemat Aleksander Kwaśniewski.
Pytany, z jakiego filmu ostatnio wyszedł z kina, Kwaśniewski odpowiedział krótko: "Z „Gierka”. To absolutny chłam".
"To po prostu zły film, nieadekwatny do epoki historycznej, którą miał przedstawiać. Przecież ja te czasy znam. Po prostu czułem ból, jak to oglądałem" — doprecyzował były prezydent.
Dodał, że nie zgadza się z tym, jak twórcy pokazali tamte realia. "Tego, co pokazywali, po prostu nie było! Choćby liderzy polityczni — można ich krytykować, oceniać jak się chce, ale to nie byli durnie" — ocenił.
Duże wrażenie zrobił na byłym prezydencie za to serial "Królowa" Netfliksa. "Ma pozytywne przesłanie, że jeśli stać nas na rozmowę, to można przełamać wiele stereotypów. Serial jest świetnie zrobiony, a role Andrzeja Seweryna i Marii Peszek są genialne" — powiedział.
"Gierek" trafił do kin 21 stycznia br. W filmie wystąpili m.in.: Michał Koterski, Małgorzata Kożuchowska, Agnieszka Więdłocha, Sebastian Stankiewicz czy Cezary Żak.
"Niezależnie od indywidualnej oceny gierkowszczyzny, której ewaluacji dokonywano na przestrzeni lat niejednokrotnie, a z których bodaj każda mogła śmiało dojść do zupełnie innych konkluzji, film Michała Węgrzyna jest po prostu zły. (...) Staje się to ewidentne praktycznie od pierwszych minut. Mowa o uderzającej koturnowości ról, o dialogach naśladujących nie żywy język, a wyciągniętych jakby ze szkolnego dyktanda, i, nareszcie, o nieznośnie siermiężnym, hagiograficznym charakterze całości" — oceniał na łamach Onetu Bartosz Czartoryski.
Źródło: Onet.pl