Dopłata za węgiel nie dla wszystkich Polaków

21 Lipiec 2022

Rodziny, które ogrzewają swoje domy węglem mają dostać 3000 zł jednorazowego dodatku na zakup opału. Z rządowych szacunków wynika, że pomoc trafi do 3,8 mln gospodarstw domowych. – A co z nami? – pytają osoby, które ogrzewają domy pelletem, prądem, gazem lub olejem? Ich rządowa pomoc nie obejmie. Podobnie jak rodzin, które mają ciepło sieciowe.

Polacy skarżą się, że nie wszyscy skorzystają z dodatku węglowego. Rząd pominął tysiące osób. Poprawią przepisy?

Maria (71 l.) i Grzegorz (74 l.) Erfurt z Gierałtowic (woj. śląskie) kilka lat temu wymienili kopciucha na ekologiczny piec na pellet. Jak podkreślają, musieli wymienić piec, bo za palenie węglem groziły srogie kary. Kryzys energetyczny teraz i ich uderza po kieszeni, tyle że oni na wsparcie państwa nie mogą liczyć. – Drożeje nie tylko węgiel, ale też paliwo ekologiczne. Kiedy usłyszeliśmy, że będą tylko dopłaty dla tych, co ogrzewają domy węglem, ręce nam opadły – mówi pani Maria. – Jeszcze wiosną za pellet płaciliśmy 1830 zł, teraz jego cena przekracza 2350 zł. W dodatku zaczyna się problem z jego dostępnością, bo pellet był importowany z Ukrainy – dodaje.

Przyjęty przez rząd projekt ustawy zakłada, ze dodatek węglowy w wysokości 3000 zł trafi tylko do osób, których głównym źródłem ciepła jest piec na paliwo stałe: węgiel, brykiet lub pellet a także inny opał zawierający co najmniej 85 proc. węgla (ekogroszek i ekomiał). Program może ruszyć jeszcze w sierpniu – na razie projekt ustawy jest w Sejmie, Senat zajmie się nim na początku sierpnia. Pomoc przyjmowana będzie na wniosek, który trzeba będzie złożyć do 30 listopada w urzędzie gminy.

Jest jeszcze czas na poprawienie programu, bo jeśli ktoś pali pelletem drzewnym – jak pani Maria – dodatku nie dostanie. Podobnie jak tysiącom osób ogrzewających domy gazem, olejem, prądem choć i one teraz zapłacą dużo więcej za to, by w domu mieć ciepło – Dlaczego nam nikt nie ulży? – dopytuje pani Maria.

Minister klimatu ma na to krótką odpowiedź: – Embargo wprowadzone zostało na węgiel, stąd dopłaty będą akurat tylko do tego surowca – mówi Anna Moskwa.

Na rządową pomoc nie mogą także liczyć rodziny, które mają ciepło sieciowe. To aż 15 mln osób. O opał na zimę martwić się nie muszą, ale o swoje rachunki – jak najbardziej. Ciepłownie już występują do Urzędu Regulacji Energetyki z wnioskami o wyższe taryfy za ciepłą wodę i ogrzewanie. Ceny ciepła mogą wzrosnąć nawet o 100 proc. Jaką receptę na to ma resort klimatu? Przypomina, że wszystkie osoby z niewysokimi dochodami mogą starać się o dodatek osłonowy. Wynosi on od 400 zł do 1150 zł. Kwota wsparcia zależy od dochodu, próg wynosi 2100 zł dla osoby samotnej i 1500 zł na osobę w rodzinie. Jeśli limit zostanie przekroczony, dodatek pomniejszany jest na zasadzie „złotówka za złotówkę”. Minimalna wypłata wynosi 20 zł. Wnioski o dodatek można składać w urzędach gmin do 31 października.

Źródło: Fakt.pl