Kosztowne nieodśnieżanie chodników, dachów i aut. Mandaty poszły w górę

17 Grudzień 2022

Od 300 zł za nieodśnieżone reflektory w samochodzie, po 3 tys. zł za niepozbycie się śniegu i lodu z szyb — tyle trzeba zapłacić za zimowe lenistwo i nieprzygotowanie auta do bezpiecznej jazdy. Mocno po kieszeni mogą dostać także właściciele nieruchomości, jeśli nie odśnieżą przylegających do nich chodników.

Biały puch pokrył większość naszego kraju. Kto powinien zająć się odśnieżaniem? Zgodnie z Kodeksem wykroczeń "kto, mając obowiązek utrzymania czystości i porządku w obrębie nieruchomości, nie wykonuje swoich obowiązków lub nie stosuje się do wskazań i nakazów wydanych przez właściwe organy w celu zabezpieczenia należytego stanu sanitarnego i zwalczania chorób zakaźnych, podlega karze grzywny do 1500 złotych albo karze nagany". Podmiotem uprawnionym do nakładania grzywny jest gmina.

W praktyce oznacza to, że do odśnieżania chodników i podjazdów leżących wzdłuż nieruchomości zobowiązani są jej właściciele. Kara za nieodśnieżenie chodnika może być wyższa, jeżeli osoba przechodząca osoba pośliźnie się na nim i złamie rękę lub nogę. W takim przypadku przechodzień może domagać się odszkodowania od właściciela budynku. Jego wysokość będzie uzależniona od rodzaju urazu. Kwota może wahać się od kilkuset złotych do kilkunastu tysięcy złotych.

Warto pamiętać, że śniegu, lodu czy błota pośniegowego nie powinno się odkładać bezpośrednio pod drzewa. Sól, którą może być posypany chodnik, przenika do ziemi i uszkadza korzenie roślin.

Warto pamiętać także o obowiązku odśnieżania dachów, który ciąży na właścicielach i zarządcach nieruchomości. Niedopełnienie tego obowiązku w najlżejszym przypadku może kosztować 500 zł. W najcięższym może skończyć się rokiem pozbawienia wolności.

Lenistwo słono kosztuje kierowców

Śnieżna i mroźna pogoda nie ułatwia życia także właścicielom aut, którzy trzymają je pod chmurką, więc w konsekwencji muszą je odśnieżać. Przed wyruszeniem w podróż, choćby krótką do pracy czy sklepu, śniegu i lodu trzeba pozbyć się zarówno z szyb, jak i dachu, reflektorów i tablic rejestracyjnych.

Obecnie, po nowelizacji kodeksu drogowego i taryfikatora mandatów, nieusunięcie śniegu i lodu z szyb, w szczególności przedniej, nie tylko wydatnie utrudni jazdę, ale także narazi nas na mandat, którego wysokość może sięgnąć nawet 3 tys. zł.

Za nieodśnieżenie tablic rejestracyjnych grozi z kolei mandat w wysokości 500 zł a dodatkowo 8 punktów karnych. Przed zmianami w taryfikatorze mandatów, za tego typu wykroczenie groziło „jedynie” 100 zł.

Nieco mniej, bo 300 zł, ale również 8 pkt. karnych otrzymamy, jeśli nie odśnieżymy reflektorów.

Co istotne, zgodnie z przepisami, które weszły w życie 17 września, za powtórne i kolejne wykroczenia z tej samej grupy, mandat będzie dwukrotnie wyższy.

 

Źródło: Bankier.pl