UE chce zmusić państwa członkowskie do uznawania praw rodzicielskich par homoseksualnych

9 Grudzień 2022

KE chce wprowadzić nowe rozporządzenie w celu wymuszenia na państwach członkowskich UE zmiany podejścia do tematyki LGBT, w tym do powszechnego uznawania praw rodzicielskich par homoseksualnych.

W środę Komisja Europejska przyjęła projekt rozporządzenia, które ma zharmonizować w Unii Europejskiej przepisy prawa prywatnego międzynarodowego dotyczące pochodzenia dziecka.

 „Nowe rozporządzenie zapewni jasność prawa wszystkim rodzinom, które znajdują się w sytuacji transgranicznej w UE – czy to dlatego, że przemieszczają się z jednego państwa członkowskiego do drugiego w celu podróżowania lub pobytu, czy też dlatego, że mają rodzinę lub majątek w innym państwie członkowskim. Jednym z kluczowych aspektów wniosku jest zapewnienie, aby pochodzenie dziecka ustalone w jednym państwie członkowskim było uznawane w pozostałych bez specjalnej procedury” – czytamy w oficjalnym komunikacie.

Zaznaczono w nim, że według prawa unijnego i zgodnie z wykładnią Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, „pochodzenie dziecka ustalone w jednym państwie członkowskim powinno być uznawane w pozostałych państwach członkowskich do niektórych celów: dostępu do terytorium, prawa pobytu, niedyskryminacji w stosunku do obywateli”. Ponieważ nie dotyczy to jednak praw wynikających z przepisów krajowych, nowy projekt ma tę sytuację zmienić. Dotyczy to m.in. dziedziczenia, pieczy nad dzieckiem czy prawa rodziców do reprezentowania dziecka pod względem prawnym.

 

Wśród głównych punktów projektu wymieniono m.in. wskazanie prawa właściwego. Zgodnie z dokumentem, gdyby ogólna zasada „skutkowała ustaleniem pochodzenia dziecka tylko w odniesieniu do jednego rodzica, przewidziano też inne możliwości ustalenia tego pochodzenia w odniesieniu do obojga rodziców”.

Ponadto, „projekt przewiduje uznawanie orzeczeń sądowych i dokumentów urzędowych ustalających pochodzenie dziecka lub stanowiących dowód tego ustalenia”.

„Co do zasady, pochodzenie dziecka ustalone w jednym państwie członkowskim powinno być uznawane w pozostałych państwach członkowskich bez specjalnej procedury” – napisano w komunikacie. Projekt wprowadza też ustanowienie europejskiego poświadczenia pochodzenia dziecka. Jednocześnie, nie harmonizuje on materialnego prawa rodzinnego, które pozostaje w gestii państw członkowskich.

Wniosek KE musi zostać przyjęty jednomyślnie przez Radę po zasięgnięciu opinii Parlamentu Europejskiego.

„Wniosek ten został wymieniony jako kluczowe działanie w strategii UE na rzecz praw dziecka oraz w strategii UE na rzecz równości osób LGBTIQ. Parlament Europejski z zadowoleniem przyjął inicjatywę Komisji w rezolucji w sprawie ochrony praw dziecka w postępowaniu w sprawach cywilnych, administracyjnych i rodzinnych oraz w rezolucji w sprawie praw osób LGBTIQ w UE” – podkreślono w komunikacie.

Nowy projekt KE skomentował na Twitterze poseł Konfederacji, Krzysztof Bosak:

„UE chce zmusić państwa członkowskie do uznawania za rodziców osoby, które rodzicami nie są i zabrać państwom członkowskim suwerenność w zakresie kształtowania prawa rodzinnego i podejścia do kwestii LGBT” – napisał Bosak.

Przypomnijmy, że w maju 2021 roku Komisja Europejska opublikowała założenia projektu „rozporządzenia w sprawie uznawania rodzicielstwa między państwami członkowskimi”. Jak zaznaczaliśmy, rozporządzenie to przewiduje m.in. wdrożenie tzw. opcjonalnego europejskiego certyfikatu rodzicielstwa. Chodzi o akt, który stanowiłby alternatywę dokumentu dotyczącego urodzenia. Zgodnie z planami KE, miałby on zapewne zastosowanie w krajach takich jak Polska, które nie akceptują prób ingerencji Unii Europejskiej w wewnętrzne prawo państw członkowskich.

Zaznaczono przy tym, że przyjęcie zmian w trybie rozporządzenia oznaczałoby konieczność ich akceptowania przez wszystkie kraje unijne – w tym również te, których prawodawstwo tego nie przewiduje. Narzucone państwom członkowskim UE drogą rozporządzenia prawo zmuszałoby uznawanie w całej Unii Europejskiej adopcji dokonanej przez pary homoseksualne w państwach, w których takie praktyki są legalne. W praktyce oznacza to, że jednopłciowy związek partnerski, który adoptował dziecko w Holandii, mógłby wymagać prawnego uznania tego aktu po przyjeździe do innego państwa UE.

Dodajmy, że tego rodzaju pomysł w 2020 roku przedstawiła szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen. Przypomnijmy, że zapowiedziała wówczas, iż będzie dążyć do „wzmocnienia praw osób LGBT” oraz wprowadzi rozwiązania, które mają sprawić, że dzieci osób tej samej płci będą uznawane w całej UE.

„W ramach tego będę również dążyć do wzajemnego uznawania stosunków rodzinnych w UE. Jeśli jesteś rodzicem w jednym kraju, jesteś rodzicem w każdym kraju” – powiedziała von der Leyen. Byłby to sposób na pośrednie obejście prawodawstwa w krajach, gdzie adopcja dzieci przez homoseksualistów jest nielegalna.

W marcu ub. roku Parlament Europejski ogłosił Unię Europejską „strefą wolności LGBTIQ”. Była to bezpośrednia reakcja na łamanie „praw osób LGBTIQ w niektórych krajach UE, jak Polska i Węgry”.

 

Źródło: Kresy.pl