6 Grudzień 2022

Braki w dostępności oraz wysokie ceny węgla sprawiły, że powrócił proceder jego chałupniczego wykopywania - pisze Bloomberg. Bo choć jeszcze nie tak dawno temu prezydent Andrzej Duda zapewniał, że polskiego węgla wystarczy na 200 lat, dziś go ewidentnie brakuje. Dlatego wokół Wałbrzycha wyrastają biedaszyby.

Udostępnić / zapisać:

Bloomberg pisze o problemach z dostępnością węgla w Polsce. Choć rząd stworzył ramy dla programu dystrybucji tańszego opału przez samorządy, surowca brakuje. "Niektóre składy węgla musiały robić zakupy w supermarketach po tym, jak dostawcy wyczerpali zapasy w bezpośrednim następstwie wojny, podważając zapewnienie prezydenta Andrzeja Dudy, że Polska ma wystarczająco dużo węgla, aby wystarczyć na 200 lat" - czytamy.

Polacy wzięli sprawy w swoje ręce. Opisano historię Polaka o imieniu Grzegorz, który zrezygnował z pracy taksówkarza na rzecz bardziej dochodowego zajęcia "w sytuacji, gdy Polska zmaga się z niedoborem energii: nielegalnego wydobycia". Na terenie jego posesji w Wałbrzychu węgiel leży na głębokości zaledwie metra pod ziemią.

Jego grupa była nadzorowana przez Bartosza, z trzyletnim doświadczeniem w pracy górnika. "Wykop, w którym pracowali, miał około 3 m głębokości. Dwóch mężczyzn odpowiedzialnych za kopanie wchodziło do niego po ręcznie wykonanej drewnianej drabinie. Grzegorz napełniał worki węglem, który miał być zaniesiony do ukrytego za drzewami samochodu" - opisuje Bloomberg.

Czy to się opłaca? Według rozmówców portalu - jak najbardziej.

Czteroosobowy zespół może wydobyć tonę w ciągu godziny i zarobić po 1000 zł (220 dol.) za pół dnia pracy, czyli mniej więcej 60 proc. tego, co przeciętny człowiek zarabia w ciągu tygodnia - czytamy dalej.

Powrót biedaszybów

Licząca około 100 000 mieszkańców gospodarka regionu wałbrzyskiego opierała się na wydobyciu węgla przez dwa stulecia, zanim w 2000 r. zamknięto ostatnią kopalnię. "W lasach, na polach i w krzakach wyrosły tzw. biedaszyby. Na obrzeżach Wałbrzycha usiane są nimi także małe prywatne ogródki" - pisze Bloomberg.

- Jest więcej wyrobisk w miejscach, które monitorowaliśmy przez ostatnie lata pod kątem sporadycznych przypadków nielegalnego wydobycia - powiedział portalowi Mateusz Majchrzyk, rzecznik prasowy Nadleśnictwa w Wałbrzychu. "- Notujemy zwiększoną aktywność wokół kopalń, a także większe wydatki na piasek, którego używamy do zasypywania dziur - dodał.

 

Źródło:  Money.pl

Udostępnić / zapisać:

Aby pierwszym poznać wiadomości z Zachodniej Ukrainy, Polski i z całego świata, dołącz do kanału ZUNR w Telegram.